Własnoręcznie złowiony pstrąg! Idealnie świeży! Taka właśnie ryba nadaje się na tatar. Oczywiście można użyć również łososia. Do tatara proponuję tradycyjne dodatki takie jak cebulką oraz kiszone ogórki. Całe danie jest na prawdę pyszne i nadaję się na obiad lub kolację w ciepły letni dzień. Ryba do tatara jednak musi być bardzo świeża! Dlatego polecam zrobić to danie z łososia i spytać wcześniej w sklepie czy nadaje się on do jedzenia na surowo, wtedy mamy pewność, że nam nie zaszkodzi! 🙂
Składniki (na ok 3 porcje):
- 1 filet bez skóry i ości z bardzo świeżej ryby – ok 300 g – łosoś albo ja użyłam świeżo złowionego pstrąga tęczowego
- sok z 1 cytryny
- 2 łyżki wódki*
- 1/2 czerwonej cebuli
- kilka ogórków kiszonych
- 2-3 świeże ogórki gruntowe (lub 1/2 normalnego ogórka)
- 2 łyżki kaparów
- oliwa z oliwek (kilka łyżek)
- 1/2 łyżeczki musztardy dijon
- 1/2 łyżeczki cukru
- sporo soli i świeżo mielonego pieprzu
- dodatki
- surowe żółtko jaja (koniecznie sparzyć wcześniej jajko!)
- ulubione pieczywo np. z masłem
*jak się okazało przez pomyłkę wzięłam wódkę smakową, która również doskonale się nadała, możemy więc użyć zwykłej, czystej wódki, albo poeksperymentować z jakąś smakową (może Żubrówka?). Jeśli uważamy zwykłej wódki można dać trochę więcej cukru.
Przygotowanie:
Rybę pokroić w bardzo drobną kostkę. Dodać do niej sok z cytryny, cukier, wódkę, sól oraz pieprz do smaku (z solą należy jednak uważać, żeby nie przesolić, gdyż zawsze można dodać a trudniej odjąć, a pozostałe składniki tatara będą słone). Wszystko polać lekko oliwą z oliwek (tak, żeby tatar nie był zbyt suchy i miał dobrą konsystencję) i dokładnie wymieszać. Odstawić do lodówki na kilka godzin, żeby ryba się zamarynowała.
Po tym czasie, posiekać drobno ogórki, kapary oraz cebulę. Dodać do ryby, doprawić musztardą i odstawić z powrotem do lodówki na kilka godzin, żeby smaki się połączyły. Kiedy będzie już gotowy można go zawsze jeszcze doprawić do smaku solą i pieprzem.
Tatar najlepiej smakuje serwowany zimny z dodatkiem pieczywa oraz np. surowego żółtka.
Świeżutka rybka – marzenie:)
gratuluję złowienia pięknej rybki 🙂 domyślam się, że dzięki temu tatarek smakował o niebo lepiej, niż taki z kupnej :>.